Powered By Blogger

piątek, 4 listopada 2011

Ciekawa propozycja..

Rozdział siódmy

Wróciłyśmy z zakupów ok. 20 . Humorek nam dopisywał.. Każda z nas kupiła sobie sukienkę, taka ‘mmm’ na koncert Demi. Jako jej prywatni goście musimy się prezentować. Po ogarnięciu się, zrobiłyśmy sobie kolację i włączyłyśmy film na DVD. Tak siedząc, jedząc i oglądając, nie usłyszałyśmy jak do domu wrócił Marek. Wystraszył nas niesamowicie za co dostał od czterech kobiet z poduszki. Nie był zadowolony, ale musiał cierpieć. Zaczęliśmy rozmawiać. O wszystkim i o niczym. Nudziło nam się, więc padł pomysł ‘poker’. Gra była zawzięta. Graliśmy na zapałki i dobrze mi szło. Miałam najwięcej zapałek, a Marek został z długiem. Było zabawnie. Nie zorientowaliśmy się, kiedy wybiła północ. Uznaliśmy, że czas najwyższy iść spać. Położyłyśmy się do łóżek i niemal od razu zasnęłyśmy..
5.07.2009r. – nowy dzień, nowe propozycje.
Wstałyśmy ok. 11 . Zjadłyśmy śniadanie same, bo w domu nikogo już nie było, tylko na stole leżała kartka. ‘Poszliśmy do pracy, później mamy jeszcze kilka spraw do załatwienia. Będziemy późno. Nie czekajcie z kolacją. Całujemy. Natalia i Marek’. Po wszystkich porannych sprawach ubrałyśmy się i poszłyśmy do Demi, która dobija się do nas od rana.
Hotel. Pięciogwiazdkowy. Zajebisty. Weszłyśmy do środka i w recepcji zapytałyśmy gdzie znajdziemy pokój panny Lovato. Miły chłopak i całkiem przystojny zaprowadził nas do jej pokoju. Zapukałyśmy i otworzyła nam nie ogarnięta Demi.
- Co jest z Tobą . ? – zapytałam śmiejąc się.
- Bardzo zabawne, nie było was bardzo długo, więc poszłam jeszcze spać, a teraz jestem w totalnym nieładzie i mam nadziej, że mi pomożecie. – odparła zaspana.
- Jasne leć się umyć, my przygotujemy Ci ubrania. – powiedziałam.
- I kosmetyki. – dodała Ada.
- I pomyślimy nad fryzura. – zakończyła Nat.
Wybrałyśmy jej rurki, bluzkę fioletową z krótkim rękawem i takim normalnym dekoltem a na to szary sweterek i fioletowe szpilki. Makijaż miał być szary z odcieniami fioletu, a włosy wyprostowane, natapirowane i zostawione w nieładzie. Gdy Demi wyszła z łazienki zabrałyśmy się za nią i zrobiłyśmy na bóstwo. Wyglądała świetnie, później doprowadziłyśmy siebie do podobnego stanu i padło pytanie Ady:
- No to co robimy. ?
- Jedziemy na moja próbę, która kończy się o 14, później jestem uległa na wasze propozycje. – odparła Demi.
- Na Twoją próbę. ŁAAAAAAAAŁ ! – krzyknęłam.
- No mega, będziemy na próbie gwiazdy, a później jej koncert. Nasze najlepsze wakacje. – odparła Nat.
- To jeszcze nie koniec. Mam dla was propozycję. W Berlinie jestem jeszcze trzy dni, później już wracam do Stanów, a wiem, że wy macie zamiar być tu do końca lipca, ale wasze wakacje kończą się 31 sierpnia prawda. ?
- Prawda. – odparłam.
- A do czego zmierzasz. ? -  zapytała Ada
- Jeśli nie macie nic przeciwko i jeśli nie macie żadnych planów na resztę wakacji, chcę was zabrać ze sobą do Stanów. Tam poznacie co to znaczy życie gwiazdy z Hollywood.
- Yyyy. Brakuje mi słow. Nie wiem co powiedzieć. Dziewczyny . ? – wyjąkałam.
Ale one też się nie odezwały.
- Czyli biorę to za wasze potwierdzenie. – śmiała się Demi.
- Ale serio . ? Mogłabyś . ? – Zapytała Ada.
- No jasne ! Jeszcze nigdy nie miałam takich przyjaciółek. – odparła dziewczyna.
- To my jesteśmy na MEGA tak , ale nasi rodzice. – odpowiedziałam.
To też nie problem. Lecimy za trzy dni do Polski, ja tam daje jakiś mały koncert, później objeździmy waszych rodziców, pokujecie rzeczy i lecimy na podbój Stanów. Z tego szczęścia i zaskoczenia nie wiedziałyśmy co powiedzieć, więc rzuciłyśmy się Demi na szyję..


Napisałam. ^^
Z wielkim trudem ale jest.
Piszcie jak wam się podoba ; DD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz